Nowy rok szkolny i akademicki - wyprawka

Rozpoczynałam rok szkolny osiemnaście razy jako uczennica oraz kilka razy (umyślnie nie podliczam) jako nauczycielka. Dlatego przypisuję sobie choć najmniejsze prawo do wypowiadania się w temacie: wyprawka szkolna.

*Wiem, że odkąd zaczynałam szkołę podstawową, czasy nieco się zmieniły, ale postaram się znaleźć jak najbardziej uniwersalne rady.

Zeszyty do przedmiotów

Wybieranie zeszytów to dla niektórych raj, dla innych koszmar. Piękne okładki jedną osobę mogą inspirować, dla innej nie będą mieć znaczenia. Pomijając wygląd zeszytu, który można zmienić (choćby naklejając na niego samoprzylepną kartkę, aby narysować coś po swojemu), polecam:

  • Wybrać zeszyty z miękkimi okładkami. Dlaczego? Bo te sztywne są cięższe i zajmują więcej miejsca w plecaku.
  • Do przedmiotów, które zajmują jedną godzinę tygodniowo wybrać na tyle cienki zeszyt, że starczy na cały rok albo na tyle gruby, że wystarczy na kilka lat.
  • Kierując się jakością papieru wybrać zeszyty firmy Oxford.

Podczas studiów (polonistycznych) doświadczyłam robienia notatek zarówno w laptopie, jak i papierowym notatniku. Niech ktoś zgadnie, które lepiej zapamiętywałam... Używając klawiatury byłam w stanie zapisać więcej, ale śmiem stwierdzić, że było to bezmyślne notowanie. Moja pamięć jest w stanie odtworzyć tylko te zapisy, do których robiłam szybkie rysunki w Paint'cie. Dlatego, studentko oraz studencie:

  • Nigdy nie wiesz, ile notatek zrobisz, a wykładowcy nie mają wymagań odnośnie zeszytów, dlatego radzę... kupić ryzę papieru do drukarki, segregator i koszulki foliowe (jedna koszulka - jeden przedmiot lub semestr). W ten sposób notatki robiło mi się najlepiej, a wychodziły też najtaniej i najwygodniej. Segregatora oczywiście nie zabierałam na uczelnie, a jedynie czyste kartki i koszulki foliowe z przedmiotami oraz coś do pisania.

Tornister/plecak

W doborze tego elementu najważniejsza jest jedna jedyna rzecz: wygoda dla kręgosłupa. Warto poprzymierzać różne wielkości. Do koloru można się przyzwyczaić. Najtańsze oferty często nie mają wygodnych szelek - są na przykład zbyt wąskie i przy większym ciężarze wbijają się w ramiona. Obszar stykający się z plecami powinien być usztywniony (aby nie dało się odczuć rzeczy włożonych do środka), a zarazem miękki, aby zapewnić komfort użytkowania. Warto zwrócić uwagę na jakość materiału i suwaka, a także ogólną wagę plecaka - przy dłuższym noszeniu plecy odczują każdy gram.

Przyznam się, że nawet teraz, kiedy pracuję jako nauczycielka, chodzę do szkoły z plecakiem. Krótkie odległości pokonuję z obiema szelkami na ramionach. Nieraz słyszę, że "wyglądam jak uczennica" i może ktoś uzna, że powinnam nosić jakąś elegancką wielką (ciężką) torbę... Ale ja dziękuję, wolę, żeby mój kręgosłup był zadowolony. Swego czasu odczułam na prawym ramieniu wszystko, co na nim wieszałam, a lewe wcale się nie obraża, gdy pomaga nosić ciężar. 

Coś do pisania...

Pióro czy długopis? Zauważyłam, że rodzice często się nad tym zastanawiają. W ostatnich latach zwyciężały długopisy do zmazywania gumką (nieraz miałam wrażenie, że niektórzy uczniowie więcej gumują niż piszą. Do sedna...

Aby nie musieć ciągle gumować pisanego tekstu, można nauczyć się korzystania z brudnopisu, gdzie kreśli się do woli. W zeszycie przedmiotowym też można ładnie skreślać (jedną, prostą linią), nie trzeba gumować. Na większe obszary można przykleić kawałek wyciętej kartki, aby zakryć błędy. Kiedy nie trzeba skupiać się na możliwości gumowania i zmywania tego, czym piszemy, można skupić się na wygodzie pisania. Czym?

  • Długopis: wdzięczny przyrząd do pisania. Dla młodszych dzieci może być kłopotliwy, bo nieraz potrzebuje delikatnego nacisku. Czasem nie chce pisać po obszarze, gdzie znajdowała się oparta o kartkę dłoń - tutaj radą jest jedynie podkładanie dodatkowej kartki pod piszącą rękę.
  • Długopis żelowy: zazwyczaj wygodny przyrząd, niewymagający nacisku, ale... bywa, że jego końcówka jest za gruba, może się rozmazać zanim wyschnie, a nawet rozlać i poplamić zeszyt oraz palce. Żelowe długopisy zawsze wypisywały mi się najszybciej i podobnie jak długopisy, czasem nie piszą po zatłuszczonej ręką powierzchni.
  • Pióro na naboje: oto chyba najlepsze narzędzie. Wygodnie się nim pisze, można zmazać - jeśli ktoś potrzebuje - daje możliwości doboru koloru (zamiast naboi można kupić uniwersalny tłoczek i buteleczkę atramentu, ale już nie będzie zmywalne). W razie pobrudzenia, łatwiej go zmyć.

Zadanie domowe

Od początku chodzenia do szkoły miałam takie problemy z pamiętaniem o zadaniach domowych, że w gimnazjum najlepiej sprawdzało się zapisywanie... na dłoni. Nigdy natomiast nie miało sensu myślenie, że "będę pamiętać". W liceum zaczęłam zapisywać ołówkiem w zeszycie to, co było zadane, ale dzisiaj kupiłabym dawnej sobie mały kalendarzyk (np. w Action'ie). Miałabym w jednym miejscu wszelkie zadania domowe oraz terminy związane z wydarzeniami szkolnymi, a przy okazji uczyłabym się lepszej organizacji swojego czasu - wiedziałabym, kiedy powinnam usiąść do zadania domowego, a kiedy mogę się spotkać z koleżanką, w który dzień mam czas na swoje hobby albo odpoczynek - w dorosłym życiu jest nam to potrzebne, więc dlaczego nie uczyć się tego już w szkole? Bill Hybels w książce "Prostota" mówi:
"Rozważne zarządzanie planem dnia jest jednym z najświętszych spośród twych obowiązków".

Tradycja

Pochodzę z Górnego Śląska i tutaj tak się dzieje (czy ciągle i wszędzie - nie wiem), że dziecko rozpoczynające pierwszą klasę dostaje "tytę" ze słodyczami (dziecięcy róg obfitości). Na zdjęciu jest moja Mama, Siostra-pierwszoklasistka oraz ja, która też została obdarowana, wiadomo, aby mi nie było żal. Jak najbardziej było to na miejscu, bo Siostra po powrocie ze szkoły uczyła mnie liter, które miała na lekcjach. Czy w Twoich stronach są jakieś podobne tradycje?

Źródło: archiwum rodzinne

***

Chętnie poznam Wasze typy (tipy) oraz antyrady związane z wyprawką szkolną - dla pierwszoklasisty, dla studenta, nauczyciela i każdego innego ucznia.

Monika - kaligrafuję i tworzę treści

Na czas wolny pozaszkolny polecam temat "Gry i zabawy". 

Komentarze

  1. Sposób od Czytelniczki, Agnieszki (z komentarz na Facebook'u): Zadanie domowe - u młodszych uczniów bardzo sprawdzają się kolorowe samoprzylepne karteczki. Uczeń przykleja ją na stronie, na której ma do zrobienia zadanie. Karteczka jest widoczna dla dziecka i dla rodzica.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenne informacje, dla mnie przedewszystkim odnośnie plecaka, ponieważ sama mało z niego korzystam. Nie raz tęskniłam za nim, będąc gdzieś w podroży, czy też na wycieczce. Dobry, szkolny plecak, można wykorzystac na wiele sposobów .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plecak, tak jak kanapki, to te przedmioty szkolne, które przydają się w życiu (Familiada: https://www.youtube.com/watch?v=7hE7YgycajM) ;) Ciągle mam swój licealny plecak, biorę go, gdy idę poćwiczyć.

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

instagram @piekneslowa365